Skąd te sery?
Pomysł na swojskie sery wziął się po prostu z poszukiwania. Z poszukiwania zdrowej, nieprzetworzonej żywności. I z poszukiwania smaków, bo oboje z Wojtkiem bardzo lubimy sery. A że Wojtek jest dociekliwy i uparty to zaczął dłubać w internecie i doszedł do wniosku, że to nie może być trudne. Składników jest tylko kilka - najważniejszy czyli mleko mamy na miejscu. Świeże i najwyższej jakości od krów, które pasą się niedaleko na łąkach. Oprócz tego sól, odpowiednie kultury bakterii i podpuszczka. Proste, prawda?